Lizbona
Europa, Podróże
Stare czy nowe, wszystko kolorowe!
Stare czy nowe, wszystko kolorowe!
Lizbona to jedna z najładniejszych metropolii jakie odwiedziłem. Z reguły nie lubię dużych miast, bo czuję się w nich przytłoczony. Stolica Portugalii ma jednak w sobie coś lekkiego, co sprawia, że nie czuć jej rozmiarów. Może to zasługa sporej ilości placów, a może kolorowa mozaika, która pokrywa większość domów Bairro Alto. Cokolwiek by to nie było spełnia swoje zadanie.
Przechadzając się po Belem czy innych starych dzielnicach nad Tagiem, na każdym kroku widać bogatą historię tego miasta. Klasztor Hieronimitów, Zamek Św. Jerzego, liczne katedry, czy chociażby chodniki pokryte drobną kostką świadczą o tym jak przeokrutnie bogate musiało być w czasach wielkich odkryć i jak wielką rolę odegrało w przeszłości. Współczesna architektura kultywuje te tradycje i tu również widać lekki przepych. Most Vasco da Gama, Oceanarium, stacja Oriente, MAAT czy Centro Cultural de Belem robią wrażenie. Na szczęście nie tylko rozmiarem, ale również stylem, bo w moim odczuciu, portugalczykom udało się świetnie wkomponować nowoczesną zabudowę w klimat Lizbony. 5 listopadowych dni, które tu spędziliśmy wystarczyło, aby poczuć ten klimat i nabrać ochoty na więcej.












Podobają Ci się te zdjęcia?
Poszukaj innych ciekawych miejsc na mapie